sobota, 22 października 2011

Jesień mięsożerców - stek prosto z patelni.

Tegoroczna jesień rozpieszcza nas. Już druga połowa października, a jeszcze dużo słońca i dosyć ciepło.
Ale pora letnich chłodników minęła i teraz nadszedł czas dla prawdziwych mięsożerców.

foto: falko

W zasadzie wszystko wydaje się bardzo proste. Mamy patelnię, mięso i trochę tłuszczu. Smażymy i smacznego.
Czy to takie proste?

Warto uświadomić sobie, że smażenie na patelni wymaga wyjątkowego wyczucia czasu. Mamy przecież ochotę na wyjątkowo delikatny i apetyczny kawałek mięsa..
Najważniejszym bodaj czynnikiem decydującym o jakości naszego steku jest wysoka temperatura na początku smażenia oraz szybkość
i refleks. Szybkie zrumienienie mięsa z obu stron gwarantuje, że jego pory szybko się zamkną, a na wierzchu wytworzy się chrupiąca skorupka. Soki nie wyciekną i mięso będzie delikatne.
Aby satysfakcja z naszego pieczenia była pełna pamiętajmy także o właściwej temperaturze surowca. Mięso do pieczenia powinno mieć temperaturę pokojową. Nie należy kłaść na rozgrzaną patelnię kawałków mięsa prosto z lodówki.. Wyjmijmy mięso
z lodówki przynajmniej godzinę przed smażeniem. Mięso powinno być suche, warto osuszyć je papierowym ręcznikiem lub owinąć czystą bawełnianą ściereczką. Dzięki takim zabiegom unikniemy opryskania tłuszczem podczas smażenia.
Do smażenia proponuję używać oleju roślinnego. Można go rozgrzać do wysokiej temperatury i obsmażyć steki z obu stron a w drugim etapie zmniejszyć nieco temperaturę i dodać kawałek masła. Nada to mięsu subtelny smak.
Steki na patelni nie lubią tłoku. Zbyt duża ilość mięsa powoduje, że tłuszcz się ochładza, soki z mięsa wyciekają i smażenie przechodzi w gotowanie.
Większe ilości mięsa smażmy partiami.
Śródziemnomorski aromat naszym stekom dodadzą świeże zioła i przyprawy: rozmaryn, tymianek i czosnek. Także sól morska i czarny pieprz świeżo młotkowany dodane w ostatniej fazie pieczenia, już po obsmażeniu podniosą walory naszego mięsnego dania.
No, to teraz możemy już powiedzieć smacznego wszystkim mięsożercom i amatorom diet wysokobiałkowych!


Wiesław falko Fałkowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz